niedziela, 8 maja 2011

Oszczędzanie na emeryturę - kiedy odłożyć lub przerwać

Jeśli ktoś interesuje się IKE i już je posiada to może się wydawać że etap "czy i kiedy zacząć" ma już za sobą. Jest to prawda, ale... zawsze można przerwać oszczędzanie, jeśli uznamy, że zaczęliśmy je za wcześnie, że nie w tej kolejności lub że jednak wybieramy inne sposoby niż IKE.

Poniżej wskazuję kilka okoliczności, które mogą być moim zdaniem słuszną przyczyną do odkładania momentu założenia IKE lub przerwania wpłat:

piątek, 15 kwietnia 2011

Jakie IKE wybrać?

Wybór właściwie dopasowanego do nas IKE nie jest trudny ale wymaga pewnego rozeznania rynku a przede wszystkim naszych potrzeb, oczekiwań, zainteresowań i umiejętności. Osoba skutecznie inwestująca na giełdzie zapewne otworzy IKE w formie rachunku giełdowego, ktoś zainteresowany tylko lokatami - w formie lokaty, analogicznie z funduszami inwestycyjnymi i ich klientem.

Upraszczając, przyporządkowałbym w następujący sposób rodzaj IKE do typu klienta:

1) IKE w formie lokaty bankowej - prawdopodobnie najbezpieczniejsza forma IKE, w której z góry można dość dokładnie przewidzieć jaka nominalnie będzie kwota zysku za rok czy dwa. Założenie i utrzymanie takiego IKE jest banalnie proste, nie ma potrzeby zastanawiać się nad tym co się dzieje na rynku kapitałowym. Ceną jaką płaci klient za taki komfort, jest niskie oprocentowanie rzędu 4-5% które ledwie pokrywa oficjalną inflację CPI. Jak się okazuje, banki wykorzystują fakt, że IKE jest otwierane na okres bezterminowy i wymaga więcej fatygi by przenieść środki niż na zwykłej lokacie. Dlatego oprocentowanie IKE jest często niższe niż lokat na rynku, tak że czasem lepiej można zarobić na zwykłej lokacie opodatkowanej niż na IKE.

To IKE jest zdecydowanie dla osób, które mają bardzo wysoką awersję do ryzyka, plus rozumieją tylko bardzo proste produkty bankowe i w takie chcą lokować pieniądze.

2) IKE obligacji skarbowych - forma równie bezpieczna jak w przypadku IKE lokaty ale zamiast pożyczać pieniądze bankowi, pożyczamy je Skarbowi Państwa. Zakładając rachunek i wpłacając nasze oszczędności, lokowane są one w obligacje emerytalne 10-letnie. Oprocentowanie generalnie jest wyższe jak na lokacie. Jest ono oparte o wskaźnik publikowanej przez GUS inflacji plus marża. W pierwszym roku oprocentowanie jest stałe.

Dla przykładu, obecnie (2011-04-14) oprocentowanie obligacji 10-letnich EDO w pierwszym roku wynosi 5,75% a w kolejnych wyniesie tyle co inflacja powiększona o 3% marży. Obecnie inflacja wynosi 4,3% rok do roku, tak więc jeśli ten średni poziom w długim terminie będzie utrzymany, można liczyć na odsetki corocznie 7,30%. Jeśli zdecydujemy się zamknąć to IKE, od każdej obligacji o nominale 100 zł zostanie pobrana opłata 2 zł. Opłata ta nie będzie pobrana, jeśli decydujemy się na wypłatę transferową do innej instytucji, lub w przypadku naszej śmierci i transferu do osoby uprawnionej.

Ta forma IKE jest przeznaczona dla osób które są gotowe zrozumieć już nieco bardziej złożony instrument i przy moim zdaniem takim samym ryzyku, dający wyższe odsetki niż IKE lokata i nawet najlepsze ale opodatkowane lokaty. Jednocześnie nasze zyski są zdefiniowane w klarowny sposób (inflacja plus marża). Myślę że jest to optymalna forma na lokowanie środków przez osobę, która oczekuje zysku wyraźnie powyżej inflację a jednocześnie wymaga zachowania stabilności kwoty inwestycji bez względu na otoczenie gospodarcze, krótkoterminowe i średnioterminowe zawirowania na rynkach kapitałowych, które ostatnio zdarzają się bardzo często.

3) IKE fundusz inwestycyjny - brak jest gwarancji uzyskania nominalnych zysków ale jest nadzieja na dwucyfrowe stopy zwrotu. Jednocześnie nie jest od nas wymagane, abyśmy monitorowali zachowanie inwestycji - zostawiamy specjalistom w co i kiedy lokować. Niestety specjaliści często dają się zwieść ogólnie panującym modom, przez co ich wyniki są zbieżne z ogólnie panującą koniunkturą.

By nasze wyniki były rzeczywiście dwucyfrowe w długim okresie, wymaga to poznania przez nas wiedzy z zakresu ekonomii, cykli koniunkturalnych i średnioterminowego obserwowania sytuacji na giełdach, np co dwa tygodnie w weekend (a czasem częściej) kontrola zachowania naszej inwestycji i czytanie prasy fachowej. W uznanych przez nas momentach za odpowiednie, dokonujemy transferów środków pomiędzy funduszami akcyjnymi, obligacyjnymi, pieniężnymi i surowcowymi, zależnie od przewidywanej przez nas koniunktury.

4) IKE ubezpieczenie - jest to produkt łączący ubezpieczenie na życie z funduszem kapitałowym takim jak w punkcie 3-cim. Moim zdaniem jest to najsłabszy rodzaj IKE jako że często kupujemy ubezpieczenie na życie po wyższych cenach niż gdybyśmy je nabyli oddzielnie. Można też mieć złudzenie, że pieniądze, które wpłacamy są inwestowane podczas gdy jest to tylko częściowa prawda - znaczną część pochłania ubezpieczenie. Także prowizje za zarządzania bywają wyższe niż w przypadku IKE funduszu inwestycyjnego. 

W porównaniu formy 3) i 4) wybrałbym 3), oraz dokupiłbym ubezpieczenie na życie jeśli uznałbym że go potrzebuję.

5) IKE maklerskie - jest formą która daje najszerszy zakres możliwości inwestycyjnych jako że możemy inwestować w akcje wszystkich spółek notowanych na GPW, New Connect, w obligacje skarbowe, korporacyjne, spółdzielcze, komunalne, certyfikaty notowanych funduszy inwestycyjnych, surowców naturalnych, indeksów giełdowych. W związku z tym nasze długoterminowe wyniki inwestycyjne są głównie zależne od naszych zdolności do wyboru odpowiednich instrumentów w odpowiednim czasie.

Myślę że ta forma IKE jest najlepsza dla osób, które już dobrze się czują na giełdzie i regularnie zarabiają pieniądze. Jeśli nigdy nie inwestowaliśmy w ten sposób, otworzyłbym najpierw normalny rachunek maklerski i przez kilka lat inwestował na nim. Możliwe bowiem, że ucząc się nie osiągniemy od razu wysokiej stopy zwrotu a nawet mogą to być straty. Zamknąć taki rachunek też jest zdecydowanie prościej niż IKE. IKE można natomiast otworzyć w innej firmie, np. obligacji EDO lub funduszy inwestycyjnych i dokonać wypłaty transferowej do biura maklerskiego, kiedy już będziemy czuli się silni na tym gruncie.

6) IKE OFE - w ostatecznej wersji nowej ustawy o zmianach w systemie emerytalnym (m.in. zmniejszenie udziału składki kierowanej  do OFE) istnieje zapis umożliwiający prowadzenie IKE w tej formie, co zostało opisane tutaj. Jako że ustawa ta jest tworem dopiero co powstałym, jeszcze nie ma możliwości by skorzystać z tej formy i też nie wydaje mi się by była to interesująca opcja, jako że stopy zwrotu OFE nie są dużo lepsze niż z długoterminowego trzymania obligacji skarbowych EDO, a dochodzą wahania wartości portfela oraz dość jednostajna polityka inwestycyjna, przypominająca fundusze zrównoważone (po połowie w akcje i obligacje).

Podsumowując, pod względem potrzebnego czasu do monitorowania IKE i nauki inwestowania, uszeregowałbym istniejące formy IKE w taki sposób, zaczynając od najprostszych produktów:
- IKE Lokata, IKE Obligacje
- IKE fundusz inwestycyjny, IKE ubezpieczenie
- IKE maklerskie

środa, 2 marca 2011

Emerytura nie jest celem samym w sobie

Jak napisał Marcin na swoim blogu, emerytura jest czymś wynalezionym dla pracowników etatowych. Takowi nie zawsze lubią to co robią a ich generalną pobudką jest potrzeba zarabiania na życie. Realizacja marzeń w życiu zawodowym jest pisana nielicznym.

W przypadku osób, które lubią to, co robią i chcą to robić dopóty, dopóki mają siły, życie zawodowe zakończą prawdopodobnie w chwili utraty zdrowia, choćby mieli wtedy 80 lat. 

Z powyższego wyciągam wniosek, że działania mające na celu przejście na wcześniejszą - własną emeryturę, powinni intensyfikować zwłaszcza ci, którzy:
- nie lubią swojej pracy ale są zadowoleni z płacy i dlatego pracy jeszcze przez jakiś czas nie chcą zmieniać
- ich praca szkodzi zdrowiu lub obawiają się utraty zdrowia stosunkowo wcześnie, np. choroby już się ujawniają, przez co zależy im na wcześniejszym zakończeniu życia zawodowego
- chcą się przenieść w inne miejsce, w którym trudno o dobrą pracę ale życie jest znacznie przyjemniejsze; dlatego potrzebują mieć wcześniej zorganizowany dochód.

W takich sytuacjach warto odkładać znaczną część (kilkadziesiąt procent) swoich dochodów. Jeśli masz około 45-50 lat, dzieci już niezależne, dość dobrze zarabiasz a koszty trzymasz w ryzach, masz szansę wcześniej skończyć niezbyt lubianą lub szkodliwą dla zdrowia pracę. 

Część takich osób może zainteresować się rynkiem nieruchomości by żyć z wynajmu, zwłaszcza że byli świadkami gigantycznego wzrostu cen począwszy od powstania III RP do teraz. Inną opcją dla urozmaicenia jest właśnie IKE a zwłaszcza IKE maklerskie, którego jestem "fanem".

Scenariusz uzyskania wcześniejszej emerytury np. o 5 lat, obejmowałby odkładanie 20-40% pensji począwszy od około 10 lat przed planowanym przejściem na emeryturę. Kwota ta corocznie inwestowana na IKE z rentownością rzędu 5% ponad inflację, powinna zapewnić kwotę wystarczającą na 5 lat życia bez konieczności pracy i pozwolić doczekać do emerytury państwowej.

Od końca 2010 roku, jesteśmy świadkami wzrostów rentowności obligacji skarbowych oraz ceny pieniądza w Polsce określanej wysokością stawek WIBOR 3M i 6M. Jest to skutkiem rosnącej w Polsce ( i generalnie na świecie) inflacji, powodowanej zwłaszcza wzrostem cen surowców rolnych, energetycznych i metali przemysłowych. Trend ten powinien utrzymywać się w roku 2011 a rentowności lokat i obligacji powinny jeszcze wzrosnąć.

Z tego powodu ciekawą inwestycją w ramach IKE na rok 2011, mogą być obligacje - te skarbowe, korporacyjne, spółdzielcze, lub samorządowe. Ich rentowności obecnie wynoszą od 6 do 8% czyli znacznie powyżej inflacji, która w tym roku wyniesie prawdopodobnie około 4%. Konto IKE uchroni nas przed podatkiem Belki, dzięki czemu będziemy realnie ok. 2-4% na plusie. W dłuższym horyzoncie czasu, można zainteresować się akcjami, zwłaszcza kiedy na rynku giełdowym zapanuje bessa, co prędzej czy później się stanie. W ten sposób mamy szansę w długim okresie na stopę rocznego realnego wzrostu na poziomie 5-10% lub nawet więcej.

poniedziałek, 21 lutego 2011

Optymalizacja na giełdowym IKE

Zastanawiam się jaka jest najlepsza strategia dla osoby która ma rachunek giełdowy IKE oraz równolegle zwykły rachunek maklerski. Sam często mam taką sytuację, że akcje danej spółki posiadam trochę na IKE a trochę na normalnym rachunku. 

Transakcje kupna

W przypadku zagospodarowania środków na IKE versus na normalnym rachunku, liczy się fakt że z IKE nie możemy swobodnie wypłacać i wpłacać środków. 

Z normalnego rachunku maklerskiego można swobodnie przelewać i lokować nadwyżki w bankach, funduszach pieniężnych, itp.,  by każdy dzień dawał odsetki. Z takich form krótkoterminowych korzystamy przeważnie w okresach przejściowych jak nie widzimy nic ciekawego na giełdzie a pieniądze chcemy mieć "pod ręką". Okres jest często za krótki by opłacało się ponosić prowizje z handlu obligacjami na giełdzie w ramach IKE.  

IKE nadaje się na tą część portfela która jest ciągle ulokowana a horyzont pojedyńczych inwestycji jest średnio dłuższy. Tutaj też lepiej angażować się tylko w naszym zdaniem najciekawsze opcje inwestycyjne na których jest duży potencjał procentowego zysku w skali roku przy także mniejszym niż średnie przez nas ponoszone ryzyko, czyli transakcje od których możemy zapłacić największy podatek. Tutaj kupujemy akcje spółek dywidendowych by dywidendę otrzymać w całości bez podatku.

Podsumowując, gotówkę na normalnym rachunku łatwiej ciekawie zagospodarować na krótki termin niż gotówkę w ramach IKE i dlatego na IKE można bardziej unikać gotówki.

Transakcje sprzedaży

Wydaje mi się że w przypadku realizacji zysków, lepiej najpierw sprzedawać to co jest na IKE bo przynajmniej jesteśmy pewni że jesteśmy zarobieni i oszczędzamy na podatku. Natomiast na części akcji pozostałej na zwykłym rachunku możemy później zarobić więcej niż na IKE ale też i stracić jeśli przetrzymamy akcje.

Odwrotnie sprawa wygląda z redukowaniem stratnej pozycji - najpierw redukujemy z normalnego rachunku bo wiemy ze jest strata co pomniejszy nam podatek, a następnie z IKE - tu jest szansa na odrobienie strat ale i ryzyko ich wzrostu.

Wszystko zależy jednak od charakteru osoby, tzn. czy mamy tendencję do kupowania/sprzedawania za wcześnie czy raczej za późno oraz jaka jest nasza średnia strata i średni zysk.

Zabezpieczenia

Korzystne bywa zabezpieczanie ekspozycji akcyjnej na IKE kontraktami lub opcjami na normalnym rachunku. Zakładając że przeważnie na akcjach zarabiamy a na zabezpieczeniach tracimy, zysk będzie szedł do IKE a straty rozliczymy na zwykłym rachunku i pomniejszą nam podatek.

Co teraz mam w IKE

W tej chwili na IKE mam akcje dwóch deweloperów i zakładu ubezpieczeniowego. Jeszcze stosowne walory znalazłem i może na nich zarobię ale zbliża się myślę czas przesilenia. Nasza giełda zachowuje się coraz słabiej. Dołuje ją kiepska sytuacja budżetowa a planowane zmniejszenie wpłat do OFE zdaje się że przepełniło kielich goryczy. Co za tym idzie, jest coraz mniej zainteresowania ze strony inwestorów zagranicznych.  Już za kilka miesięcy możliwe że lepiej będzie przejść na instrumenty dłużne by bezpiecznie przeczekać spadki...

...a jaki jest Twój sposób na optymalne wykorzystanie IKE?