Na początku lipca rząd ujawnił tzw. raport o systemie emerytalnym. Nie jest to ani raport, ani nie odnosi się do całości systemu jak sugeruje jego nazwa. Osoba obeznana z sytuacją budżetową, wyciągnąć może zupełnie inne wnioski niż wybrani przez rząd 'specjaliści'. Poniżej w skrócie, dodaję mój subiektywny komentarz.
Plany nierządu
Rządowy dokument został przygotowany w celu przekonania społeczeństwa o celowości likwidacji II filara emerytalnego a środki jakie się w nim znajdują, bezpośrednio przekazać pod zarządzanie ZUSowi (akcje) bądź umorzyć w celu zmniejszenia długu państwowego (obligacje). Dzięki temu mógłby przez tą i kolejną kadencję wydawać więcej pieniędzy niż ściąga dochodów, bez obawy że przekroczone zostaną konstytucyjne progi wyznaczające maksymalne dopuszczalne zadłużenie.
Tak naprawdę zobowiązania rządu w długim terminie jednak nie spadną, jako że ZUS poniesie większe ciężary wypłaty emerytur dla osób obecnie uczestniczących w II filarze.
Czym są środki w OFE?
Środki zgromadzone w OFE to część składek pobranych od pracujących osób z pensji aby mogły one otrzymywać z tej części (i nagromadzonych pożytków) emerytury kiedy osiągną wiek emerytalny. Przed wprowadzeniem systemu trójfilarowego, całość emerytury zależała od bieżącej sytuacji finansowej rządu/skarbu państwa. ZUS otrzymywał całość składek i przeznaczał je na bieżące wydatki emerytalne.
Czym jest system pokoleniowy?
System pokoleniowy opiera się na piramidzie finansowej, gdzie pożytki (emerytury) obecnie pobierającego świadczenia pokolenia, zależą od składek płaconych przez obecnie pracujące pokolenie. Im społeczeństwo jest starsze, tym gorzej dla obecnie pracujących, gdyż muszą odprowadzić więcej składek niż ich rodzice a otrzymają od nich znacznie niższe emerytury.
Trudno się pogodzić z faktem, że pobrane od Ciebie składki emerytalne nie idą na Twoją emeryturę tylko na obecne wypłaty, ale tak niestety robi ZUS od początku istnienia.
Co oznacza likwidacja/dalsza degradacja OFE?
Likwidacja lub dalsza degradacja znaczenia OFE przełoży się na ponowne uzależnienie wysokości emerytur w całości od bieżącej sytuacji budżetowej.
Rząd mydli obywatelom oczy tzw. waloryzacją emerytur w ZUSie i porównuje ją do stóp zwrotu z OFE, pokazując że ZUS 'pomnaża' środki równie dobrze jak OFE. Niestety ZUS nie pomnaża środków a waloryzacja to nic innego jak obietnica wyższej emerytury, która nie jest poparta w aktywach ale w bieżącej i przyszłej sile finansowej budżetu państwa. Jeśli będzie trudny gospodarczo okres, rząd nie będzie w stanie waloryzować emerytur a może będzie konieczna ich obniżka.
Czy OFE są lepsze od ZUSu?
To, czy OFE są lepsze od ZUSu, zależy od rządu i parlamentu, jako że to oni tworzą i przegłosowują ustawy określające kształt OFE. Obecne minusy II filara (jak wysokie prowizje czy mało kreatywne podejście do inwestowania) są do usunięcia przez odpowiednie prawo, tak samo jak inny rząd te prawo ustanawiał.
Rząd niestety zamiast równoważyć budżet i system emerytalny, chce po prostu rozbić skarbonkę z wydzielonymi oszczędnościami emerytalnymi obecnie pracujących osób a skarbonka raz rozbita, znika na zawsze.
III filar - IKE
W III filarze emerytalnym osoby świadome o potrzebie oszczędzania na emeryturę, mogą wpłacać składki na ten cel, nie płacąc od zysku podatku od dochodów kapitałowych. Warto wspomnieć, że środki z pensji zostały opodatkowane a składki na IKE wpłacamy głównie z pensji a więc spore podatki od tych wpłacanych kwot już uiściliśmy.
Co jeśliby kwoty z OFE przekazać na nasze konta IKE? Czy my sami nie bylibyśmy w stanie lepiej zainwestować tych oszczędności i przy niższej prowizji niż OFE lub jakiekolwiek fundusze inwestycyjne?
Zamiast marnować nasze składki przekazując je do ZUS, mogłyby one, po opodatkowaniu, zostać przekazane na konta IKE. Tu każdy dawny uczestnik OFE mógłby zdecydować, czy woli IKE w formie lokaty, obligacji skarbowych (mniej ryzykowne instrumenty), czy funduszy inwestycyjnych, rachunku giełdowego (większy zysk i większe ryzyko).
Rząd mógłby wprowadzić odpowiednie mechanizmy zabezpieczające, tak aby osoba bez doświadczenia w inwestowaniu na giełdzie, nie mogła korzystać z IKE maklerskiego przez jakiś okres karencji. Udział ryzykownych funduszy inwestycyjnych w portfelu przez jakiś okres również byłby ograniczony.
W ten sposób system mógłby mieć dwa filary, z emeryturą z ZUSu jako podstawą, zależną od sytuacji budżetowej i emeryturą dodatkową, jaką sami uzbieramy ze składek uiszczanych do OFE/IKE. Zaletą tego systemu jest też pełna dziedziczność środków jakie lokujemy w IKE a czego nie może zaoferować ZUS.
Myślę że w Polsce jest wielu dobrych pomysłodawców ustaw i regulacji, które mogłyby inaczej rozwiązać kwestię OFE i umożliwić częściowe uniezależnienie emerytur obywateli od ZUSu. Przede wszystkim trzeba jednak chcieć zrobić coś co nie idzie po najmniejszej linii oporu i przedkłada dobro jutra nad łatwiznę dzisiaj.
P.S. Polecam również artykuł na ten temat opublikowany w Obserwatorze Finansowym.
P.S. Polecam również artykuł na ten temat opublikowany w Obserwatorze Finansowym.
Nie przekładać dobro jutra na łatwiznę dziś...do ilu sytuacji to stwierdzenie idealnie pasuje..
OdpowiedzUsuńproblem jest w tym, nie ma tzw presji społecznej na polityków, aby ukształtować w ten czy inny sposób ZUS/OFE/IKE. Prawda jest taka, że mamy dość głupie społeczeństwo, które ma głęboko gdzieś ten temat. Emeryci są za słabi żeby pójść pod ministerstwo/kancelarię pm rzucać cegłówkami, obecnie pracujący też tego nie zrobią. Wzburzenie zbliżającym się okrojeniem (a pewnie w long term likwidacją) OFE okazują tylko gadające głowy w TV typu główny ekonomista banku X czy Y, czy też prof. Balcerowicz, który sporej części społeczeństwa kojarzy się z trudnymi latami 90'. Rząd, politycy robią tak, na ile im pozwalają wyborcy. Leszek Balcerowicz kilkakrotnie mówił, że politycy traktują obywateli jak idiotów, którzy nie rozumieją podstawowych mechanizmów i da się im wmówić (prawie) wszystko, i że tak przecież nie można. Ależ właśnie że można, ciemny lud wszystko kupi.
OdpowiedzUsuńObserwując kolejne reformy emerytalne jestem zdania, iż warto oszczędzać swoje pieniądze w ramach trzeciego filaru emerytalnego, ponieważ to szansa na podwyższenie swojej emerytury o kilkaset złotych. Zwłaszcza, że oszczędzanie w ramach indywidualnych kont emerytalnych jest swobodne i elastyczne - tylko od nas zależy częstotliwość i wysokość wpłat.
OdpowiedzUsuń