W ostatnim miesiącu pojawiło się sporo analiz i opinii nt tego, czy złożyć deklarację o woli pozostawienia przepływu części składki do OFE, czy może sobie odpuścić i 'być przeniesionym' automatycznie do ZUS, na co liczy rząd. Jak dotąd wygrywa rząd a chęć pozostania w OFE zadeklarowało tylko 0,5% uprawionych. Prawdopodobnie ludzie nie są pewni co wybrać i czekają.
Rząd zbiera żniwa z odwrócenia sytuacji, i słusznego liczenia na bierność większości. Prawdziwe pytanie to bowiem: Czy chcesz się przenieść z OFE do ZUS? Gdyby przejście do ZUS wymagało złożenia formularza, to pewnie byłoby ich złożonych mniej więcej tyle, ile jest teraz zgłoszeń o pozostaniu w OFE.
Podział składki do ZUS i OFE, źródło: emerytura.gov.pl |
Po przeniesieniu 51,5% aktywów OFE do ZUSu, w aktywach OFE zostały głównie polskie akcje. Obecnie OFE starają się nieco dywersyfikować portfel i coraz więcej kupują akcji zagranicznych, dużych i stabilnych spółek zachodnich, na których jest też większa płynność wejścia/wyjścia z inwestycji. Będą też zapewne kupować więcej obligacji korporacyjnych o oprocentowaniu wyższym niż obligacje skarbowe. Nadal jednak polskie akcje będą stanowiły większość aktywów OFE.
Finansowe znaczenie naszego wyboru wydaje się stosunkowo niewielkie. Myślimy o kwocie stanowiącej poniżej 15% nowych wpłat na emeryturę. Jeśli OFE zarobią np. 2% więcej niż wynosi indeksacja w ZUS, to w danym roku na całej emeryturze stopa wzrostu się podniesie tylko o 0,3%.
Zróbmy jednak symulację dla 30 lat odkładania w ZUS/OFE. Niech ZUS corocznie indeksuje kwotę o 4% a OFE zarabia 2-6% średniorocznie na inwestycjach.
Po 30 latach przy dywersyfikacji o OFE, nasza emerytura wyniosłaby:
gdy OFE zarabia rocznie 2% więcej od ZUS - emerytura wyższa o 6,7%
gdy OFE zarabia rocznie 1% więcej od ZUS - emerytura wyższa o 3%
gdy OFE zarabia rocznie 1% mniej od ZUS - emerytura niższa o 2,4%
gdy OFE zarabia rocznie 2% mniej od ZUS - emerytura niższa o 4,4%
Procent składany sprawia, że nawet minimalna różnica w rocznej stopie zwrotu, rośnie do kilku procent na końcowej emeryturze.
Z jednej strony mamy pazerność rządów, które będą się starały zmieniać mechanizmy waloryzacji składek w ZUS by dodawać jak najmniej a z drugiej mamy niewiadomą co do zdolności zarządzania aktywami w funduszach OFE. Czego boimy się bardziej?
Druga sprawa, czy chcemy w sprawie emerytury polegać tylko na jednej instytucji (100% składki do ZUS) czy mieć elementarną dywersyfikację (85% do ZUS i 15% do OFE)?
Trzecia sprawa, przypuszczam że w przyszłości tak jak teraz, będzie pewien poziom minimalnej emerytury. Jeśli emerytura wyliczona na podstawie składek będzie poniżej minimalnej, to rząd wyrówna różnice z bieżących podatków. Dlatego przypuszczam, że osoby zarabiające w granicach minimalnej krajowej mogą nic nie robić bo i tak będą miały emeryturę w granicach minimalnej.
Osoby zatrudnione na działalności gospodarczej z minimalną składką ubezpieczeniową, powinny nieco odkładać dodatkowo i wykorzystać ulgi podatkowe w III filarze (IKE lub IKZE), by na stare lata być w stanie wiązać koniec z końcem.
Moim zdaniem wykorzystanie III filaru to konieczna decyzja. Wątpię, że bez tego udałoby mi się przeżyć w przyszłości. Wolę zapewnić sobie lepszą przyszłość i myśleć o tym teraz.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, jeśli nie jesteś mundurowym ani górnikiem, to emerytura wystarczy tylko na bardzo skromne przeżycie we własnej małej kawalerce i to tylko jeśli nie będziesz kupował drogich leków a rozrywkę ograniczysz do spacerów po parku i spotkań osiedlowego klubu emerytów.
UsuńNikt nie zagwarantuje nam, że nie będzie np. ujemnej waloryzacji składek w ZUS..
OdpowiedzUsuńChyba tak jak u większości - moje środki z OFE automatycznie przeszły do ZUSu, ponieważ nie złożyłem innej deklaracji. Tak czy inaczej, przez 20 lat pracy moje składki w ZUSie nie są zbyt wysokie i wątpię, że zapewni mi to dobrą emeryturę w przyszłości. Do emerytury zostało mi dokładnie 24 lata, to dosyć dużo, dlatego chcę samodzielnie zapewnić sobie wyższą emeryturę. Myślałem już nawet o założeniu
OdpowiedzUsuńIKE i wpłacaniu stałej kwoty 400 złotych miesięcznie. Mam nadzieję, że to wystarczy na godną przyszłość :)
Tak szczerze powiedziawszy ostatnio zacząłem zastanawiać się czy dobrze zrobiłem, no bo też jakoś nie złożyłem deklaracji, po prostu zbagatelizowałem sprawę, a teraz sobie myślę... czy to na pewno był dobry ruch...
OdpowiedzUsuńJa zostałem przy ZUSie, ale tak samo nie wyobrażam sobie nie zainwestować w III filar. Czy ZUS czy OFE ze zwykłymi zarobkami nie mamy co się spodziewać kokosów na emeryturę- o to trzeba zadbać samemu.
OdpowiedzUsuńWiele osób lekceważy czas, w których może złożyć deklarację. Niestety później zdarzają się sytuacje, w których dopiero po dłuższym czasie się budzimy i stwierdzamy, że to był błąd. Inwestycja w III filar jest naszym zabezpieczeniem, aczkolwiek nikt nie wie jak potoczy się sytuacja czy ZUS czy OFE.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę nie ma tak naprawdę idealnego wyjścia z tej sytuacji, dlatego warto odkładać sobie chociaż co miesiąc jakąś kwotę.
OdpowiedzUsuń